Mama jest najważniejszą osobą w życiu praktycznie każdego z nas. To ona dzielnie nosiła nas „pod sercem”, urodziła, karmiła, dbała i wychowywała. Święto „Dnia Matki” obchodzimy jako wyraz szacunku dla wszystkich mam, nie tylko w Polsce, w różnych formach i terminach również możemy to święto znaleźć w kalendarzach około 140 krajów.
Już od czasów starożytnych Greków i Rzymian kultem otaczano „matki-boginie” jako symbol płodności i urodzaju. W późniejszych czasach po przyjęciu chrześcijaństwa przez Cesarstwo Rzymskie kult ten został zaniechany poprzez zabronienie praktykowania innych wyznań.
Zwyczaj ten powrócił w XVII wiecznej Anglii jako „niedziela u matki”, świętowano go co czwartą niedzielę Wielkiego Postu. Dzień ten był wolny od pracy, jak i też dbano by każdy, mógł go spędzić ze swoją rodzicielką. W takiej formie zwyczaj ten praktykowano do XIX wieku, po czym powrócił po zakończeniu drugiej wojny światowej.
Dzień Matki w Polsce po raz pierwszy świętowano 26 maja 1914 r. w Krakowie. W okresie przedwojennym było to święto ruchome, a jego organizacją zajmował się Polski Czerwony Krzyż. Stałą datę 26 maja ustanowiono w 1923 roku, co bez zmian zachowało się do dziś.
Z okazji tego pięknego święta dedykujemy wszystkim mamom wiersz Bogdana Ostromęckiego „Słowo”.
Słowo
B. Ostromęcki
W różnych krajach żyjemy na świecie,
wiele lądów nas dzieli, mórz wiele,
gór fiolety, dolin zieleń.
I choć każdy mówi swą mową,
ale przecież jest jedno słowo,
które wszystkie połączy dzieci.
Każdy pojmie słowo to sam
i domyśli się, co ono znaczy,
choć w każdym kraju zabrzmi inaczej.
Gdy ktoś powie w Warszawie mama,
w Moskwie mu odpowiedzą mamasza,
a w Paryżu szepną maman.
W różnych krajach żyjemy na świecie,
ale tak, jak to słowo znajome,
nasza przyjaźń połączy nam dłonie.
Każdy mówi swą własną mową,
ale każdy rozumie to słowo,
pierwsze słowo u wszystkich dzieci.
I czy madre Włoch mały powie,
czy też Niemiec odezwie się Mutti,
zabrzmią słowa jak dwie bliskie nuty
w Afryce, Azji, Europie